Viktoryia Zmitrovich

  • małopolskie
  • amputacja kończyny

Mam na imię Wiktoria, mam 41 lat. Urodziłam się z wrodzoną wadą rozwojową lewej nogi. Do 12. roku życia byłam często hospitalizowana – wielokrotnie zakładano mi aparat Ilizarowa, próbowano wydłużyć nogę. W końcu, gdy miałam 12 lat, lekarze zaproponowali amputację – wyłącznie ze względów estetycznych. Zgodziłam się. I tak już od 35 lat chodzę z protezą.

Do 23. roku życia czułam się bardzo niepewnie. Chciałam być taka jak wszyscy. Noszenie długich spódnic, sukienek, spodni – wszystko po to, żeby nikt nie domyślił się, że nie mam nogi. Mój pierwszy przełomowy krok to było wpisanie w wyszukiwarce hasła: „kobiety z protezami”. I wtedy coś się we mnie zmieniło. Byłam w szoku – mój umysł był przekonany, że jestem jedyną osobą na świecie bez nogi i że to coś niewyobrażalnie wstydliwego. Ale kiedy zobaczyłam w Internecie inne kobiety podobne do mnie, ich pełne, szczęśliwe i spełnione życie – byłam zachwycona.

Od tamtej pory powtarzam sobie:
„Znając swoje ograniczenia, rozumiesz, jak wielkie masz możliwości.”

Osoby z niepełnosprawnością często noszą w sobie wstyd z powodu swojej inności. Czują, że odstają od reszty świata – i to w sposób zbyt oczywisty. Ten wstyd zamyka człowieka, sprawia, że próbuje się ukryć, dopasować, być „jak wszyscy”. Ale to właśnie akceptacja siebie i spotkanie z innymi, którzy nas inspirują, mogą stać się pierwszym krokiem do wolności. Dla mnie takim krokiem było znalezienie społeczności, gdzie choćby nie znało się nikogo osobiście, można było poczuć: „Ja też tak chcę. Ja też mogę.”

Wierzę, że każda osoba z niepełnosprawnością potrzebuje wsparcia psychologicznego, wsparcia, które pomoże oswoić wstyd i zacząć budować życie na nowo. Tak wyglądała moja droga – i z całego serca wierzę, że każdy może odnaleźć swoją.

2025

- Wszelkie prawa zastrzeżone

Polityka Prywatności Regulamin Serwisu